Awans rzutem na taśmę

🏆🇵🇱 III Runda Pucharu Polski (Podokręg Kraków)

Bieżanowianka Kraków – Nadwiślan Kraków 3:2 (1:1)

Po ostatnich dwóch meczach trzeba powiedzieć, że nie liczy się styl, ale osiągnięty rezultat.

We wczorajszym meczu drużyna gości była stroną przeważającą przez 70 minut spotkania. My swoje około 20 wykorzystaliśmy bezbłędnie i z tego powodu meldujemy się w kolejnej fazie rozgrywek!

Początek spotkania przyniósł niemałe zaskoczenie, gdyż już w zaledwie w 2. minucie po błędzie indywidualnym oddaliśmy piłkę napastnikowi Nadwiślanu, a ten skorzystał z okazji, ekspresowo zmieniając wynik spotkania.

Po stracie bramki ruszyliśmy do ofensywy, tworząc składne i miłe dla oka akcje. Jedna z nich zakończyła się podaniem Frankowskiego do Morońskiego, a ten nie zawahał się w polu karnym i doprowadził do wyrównania strzelając bramkę swojemu byłemu klubowi.

Wydawałoby się, że przejmiemy kontrolę nad meczem, jednak ponownie po błędach indywidualnych w sytuacjach sam na sam ze Stochelem znaleźli się goście. Nasz bramkarz stanął jednak na wysokości zadania i uratował nas przed utratą kolejnych bramek.

Niepewność w defensywie spowodowała, że przestaliśmy grać piłką, skupiając się na rozbijaniu ataków Nadwiślanu.

Ten stan utrzymywał się również po wznowieniu gry i kiedy wszystko wskazywało, że niebawem rywale ponownie wyjdą na prowadzenie, postanowili wpakować piłkę do własnej bramki! Niecelne podanie obrońcy zakończyło się wędrówką piłki do niestrzeżonej bramki i stanem 2:1 dla nas.

Nadwiślan kontynuował swoje ataki. Wysłał ostrzeżenie, kiedy ponownie świetnie na linii spisał się Stochel zbijając piłkę na spojenie słupka z poprzeczką. W 75. minucie nie miał jednak szans. Piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, kierując się do bramki, gdzie w ostatniej chwili głową wybił ją Wojewoda. Niestety ta trafiła ponownie do napastnika, który dobijając już się nie pomylił.

Do boju na ostatnie minuty wysłany został najmłodszy zawodnik naszej drużyny – Hubert Machalski. Nie potrzebował zbyt wiele czasu, aby wpisać się do protokołu. W 82. minucie po fenomenalnej akcji prawą stroną, Pospuła wysłał na pojedynek sprinterski Skwarczka. Ten wygrał to starcie szybkościowe przy linii bocznej, a następnie odnalazł w polu karnym rozpędzonego Machalskiego. Hubert przyłożył nogę do piłki i na 8 minut przed końcem spotkania zameldowaliśmy się w kolejnej fazie rozgrywek!

Nadwiślan próbował w końcówce doprowadzić do wyrównania, ale ku uciesze naszych kibiców żaden ze stałych fragmentów gry nie zaskoczył zawodnika tego spotkania – Kamila Stochela.

👥 Skład: Stochel – Wojewoda, Krzywda (46′ Turbasa), Nogaj, Kozak – Dusiło, Frankowski (46′ Pospuła), Kuźma – Myshko (75′ Machalski), Skwarczek, Moroński (46′ Atłas)

Zawodnik meczu: Kamil Stochel – mecz, w którym przeważającą stroną byli przegrani. Stało się tak za sprawą naszego bramkarza, który w pierwszej połowie wybronił dwie sytuacje sam na sam, dołożył do tego kilka parad po strzałach z dystansu i kontynuował dobrą passę w drugich 45. minutach!