Wywalczone 3 punkty, cieplejsza zima (-6)
W ostatnim starciu jesieni, nasz zespół zaprezentował dwie odmienne połowy (do czego już przywykliśmy), odwracając losy spotkania w drugich czterdziestu pięciu minutach.
Po rozpoczęciu gry przejęliśmy w meczu inicjatywę czego najmocniejszym argumentem był fakt, że przez całe 45 minut Jakub Konopka ani razu nie ustawił piłki na piątym metrze do wznowienia gry od bramki. Fakt ten nie miał jednak żadnego znaczenia w obliczu sytuacji jakie kreowaliśmy, a właściwie ich braku. Mocniejsze zagrożenie pod bramką gości warte odnotowania miało miejsce w 20′ minucie, kiedy uderzenie Darka Kuźmy golkiper Sparty sparował nad poprzeczkę.
Brak aktywności bez piłki i złe decyzje w rozegraniu (nawet stałych fragmentów gry) sprawiały, że większość meczu była mówiąc wprost nudna. Sparta w porównaniu do nas potrafiła jednak lepiej korzystać z możliwości wprowadzenia stojącej piłki do gry i po dośrodkowaniu w pole karne z rzutu wolnego Jakub Konopka wpadł w zawodnika rywali przy próbie interwencji. Początkowo sędzia pozwolił rywalom na dokończenie akcji, ale kiedy piłka trafiła w słupek i została wybita poza szesnastkę wskazał na jedenastkę. Mimo, że nasz bramkarz po raz kolejny w tym sezonie był bliski udanej interwencji to piłka ocierając się o jego rękawice wpadła do bramki.
Po zmianie stron udało się ożywić naszą grę, a wprowadzony Mateusz Waliduda rozruszał szyki ofensywne uzupełniając wolne przestrzenie tworzone przez Mateusza Skwarczka. To jednak ten drugi dopiął swego, kiedy sprytnie trącił piłkę głową po dośrodkowaniu Darka Kuźmy i doprowadził do remisu. Impuls ten przełożył się na dalsze losy meczu.
W 67′ minucie na boisku pojawił się Dominik Janowski zmieniając Jakuba Salę i niebawem to on skorzystał z kolejnego dogrania Kuźmy dając nam prowadzenie 2:1. 3 minuty później w polu karnym kolejny raz w tym sezonie faulowany został dynamiczny Mikołaj Krzemyk. Po wymianie zdań między zawodnikami dotyczącej wykonawcy jedenastki, piłkę pewnie chwycił w ręce Adam Popowicz i równie pewnie umieścił ją w bramce ostatecznie przypieczętowując “comeback” naszego zespołu i zdobycie trzech oczek.
Z perspektywy wyników jesień zakończyliśmy dwoma zwycięstwami, a mylili się rywale nad nami co doprowadziło do zmniejszenia straty punktowej. Zimę spędzimy okopani na 5. lub 6. pozycji w tabeli ze stratą maksymalnie 6 punktów do miejsca premiowanego udziałem w barażach o Klasę Okręgową.
TRENER (BIEŻANOWIANKA): Szczepan Różycki
TRENER (SPARTA SKRZESZOWICE): Dawid Jeleń
OBSADA SĘDZIOWSKA: Rafał Gnutek, Jakub Pieprzyk, Michał Zając