Wysoka porażka przed świętami

Mecz na Stadionie Miejskim przy ul. Boboli rozpoczął się jak poprzednie nasze starcie z Prądniczanką od pewnego prowadzenia rywali do przerwy. Po zmianie stron tym razem nie było jednak cudownego come-backu, a zawodnicy w czerwonych strojach odrobili zadanie domowe z rundy jesiennej nie dając nam prezentów w postaci błędów indywidualnych, a bezwzględnie wykorzystując naszą niemoc.
Bramek w tym starciu nie brakło, można się rozpisać nad każdą z nich, jednak rozmiar porażki tak naprawdę mówi sam za siebie, a jakichkolwiek słów nie użyć wszystkie doprowadzą do tego samego wniosku, że Prądniczanka tego dnia obnażyła wszystkie słabości naszej drużyny nie pozwalając przez 95% czasu spotkania na zaprezentowanie swoich atutów.
Zaraz po końcowym gwizdku w szatni za współpracę podziękował Trener Piotr Fima, który po 1000 dniach pracy w naszym klubie w czwartek prowadził drużynę po raz ostatni.
Sobotnie popołudnie z perspektywy tabeli przyniosło pierwsze dobre wieści jakimi były porażki pozostałych zespołów z dołu tabeli, a jedynie Prokocim dopisał sobie jeden punkt w tabeli remisując Partyzantem Dojazdów.
Przed nami 11 kolejek szans na poprawę sytuacji drużyny, a to zadanie od poniedziałku zostanie powierzone nowemu szkoleniowcowi. I chociaż czwartkowa porażka boli, to z pewnością lepszym jest przegrać jeden raz 1:7, niż siedmiokrotnie po 0:1. W następnej kolejce kolejny ciężki rywal jakim będzie mający pokusy na awans do V ligi – Kmita Zabierzów.
TRENER (BIEŻANOWIANKA): Piotr Fima
TRENER (PRĄDNICZANKA): Jakub Sieniawski
OBSADA SĘDZIOWSKA: Angelika Socha, Katarzyna Rumian, Joanna Ligenzowska
KOLEJNY MECZ