Rozpoczęcie sezonu z wyczekiwanym zwycięstwem!
Pierwsze starcie nowego sezonu, w którym mierzymy się w A klasie przyniosło pierwsze 3 punkty. Wyczekiwane bo na radość pomeczową w meczu o stawkę czekaliśmy aż od 4 listopada 2023, a zwycięstwo na Dekerta dało również satysfakcję z wykonywanej pracy trenerowi Szczepanowi Różyckiemu, a sami zawodnicy przy pierwszej bramce mogli celebrować narodziny córki Adama Popowicza – Mai!
Pierwsze minuty pozwoliły naszej drużynie wdrożyć swoje założenia, a przyciskani mocno gospodarze nie radzili sobie z wychodzeniem spod pressingu rzadko docierając z piłką pod nasze pole karne zostawiają początkowo Tytusa Drabenta bezrobotnym.
Taki stan rzeczy przyniósł rezultat już w 11′ minucie, kiedy na prawym wahadle z piłką pobiegł Dominik Janowski i skierował ją pod nogi Konrada Łęckiego, który sprytnym uderzeniem z ostrego kąta pokonał bramkarza Podgórza.
Po drugiej stronie boiska w dryblingi zdawał się z kolei nasz debiutant Tunezyjczyk Badreddine Gasmi, który wykazywał się dużą aktywnością w ofensywie. Jego szansa przyszła jednak niespodziewanie, kiedy wykonując rzut rożny po prawej stronie boiska otrzymał zwrotną piłkę od Darka Kuźmy i wykorzystując złe ustawienie bramkarza delikatnym strzałem lewą nogą skierował piłkę do bramki przy krótkim słupku w trakcie, kiedy golkiper ustawił się już do dośrodkowania w okolicy piątki.
Gospodarze szukali swoich szans omijając pressing długimi podaniami, czy próbując wyprowadzać kontrataki, ale realizacja założeń przez naszych zawodników i skuteczne ustawienie po stracie piłki powodowało, że zawodnicy tracący piłkę mogli zaraz liczyć na reakcję swoich kolegów i w efekcie futbolówka często ponownie znajdowała się w naszym posiadaniu.
Po zmianie stron podgórzanie ruszyli wyżej nie mając za wiele do stracenia i wykorzystując naszą ospałą postawę po wznowieniu gry przez pierwsze kilka minut wprowadzili nieco zamieszania w nasze szyki obronne, na szczęście bez skutecznie.
Zupełnie odmiennie było z drugiej strony boiska, kiedy coraz bardziej zmęczona obrona Podgórza kilkukrotnie łamała swoją linię z czego skorzystał doświadczony Marcin Kluza i wbiegając za plecy obrońców otrzymał podanie od Konrada Łęckiego, a po wyjściu w sytuację sam na sam z bramkarzem wykazał się 100-procentową skutecznością wpisując się na listę strzelców już w debiucie!
Mając 7 zmian i łącznie ośmiu zawodników na ławce (z bramkarzem Maciejem Wilkoszem) trener Różycki ochoczo skorzystał ze świeżej krwi i w 60′ minucie posłał do boju trzech zmienników: Adama Nogaja, Patryka Rudnickiego (debiut w seniorskiej piłce) i wracającego po kontuzji kolana Jakuba Salę, którzy zmienili kolejno Patryka Bąka, Mateusza Skwarczka i Dominika Janowskiego.
To właśnie zawodnicy wchodzący z ławki zapewnili ciągłość gry i możliwość dalszego dominowania nad rywalem, a trener bez zastanowienia jeszcze na 15 minut przed końcem spotkania wykorzystał wszystkie zmiany wpuszczając Piotra Więckowskiego, Dawida Ogara i dwóch debiutantów: Grzegorza Nogę i Mikołaja Krzemyka.
Nadal dążyliśmy do zdobycia kolejnych bramek jednak zabrakło dokładności, na pozycji spalonej w sytuacji bramkowej znalazł się Mikołaj Krzemyk, a w trakcie dryblingu Badriego wydawało się, że był faulowany w szesnastce gospodarzy, ale arbiter nie wskazał na jedenastkę.
Pewny start, 3 punkty i oby tylko tak dalej!
TRENER (BIEŻANOWIANKA): Szczepan Różycki
TRENER (PODGÓRZE): Marek Salamon
OBSADA SĘDZIOWSKA: Michał Nowak, Filip Wolny, Jonatan Vallejos