Nadrabianie zaległości bez poprawy sytuacji
Zaległe spotkanie z rundy jesiennej było szansą na odskoczenie od strefy spadkowej na 4 punkty i zniwelowaniem różnicy do zespołów ze środka tabeli. Niestety na sztucznej trawie obiektu Hutnika Kraków górą był zespół Grębałowianki.
Do spotkania przystąpiliśmy bez zawieszonych za kartki Piotra Więckowskiego oraz Konrada Łęckiego. Z kontuzjami z kolei mierzą się Adam Popowicz, Paweł Sikora czy Jakub Sala, którego po rekonstrukcji więzadła krzyżowego w tym sezonie na murawie nie zobaczymy. Do tego dochodzi nieobecność Denisa Kagize i w efekcie ze środka obrony do środka pomocy przeniesiony został kapitan – Michał Kukla, a na ławce rezerwowych znaleźli się zawodnicy II drużyny: Bartosz Zydek, Jakub Chlipała i Grzegorz Szafraniec. Ostatni z wymienionych jeszcze w pierwszej połowie zastąpił Dariusza Kuźmę.
Gospodarze na prowadzenie wyszli w 14. minucie, jednak ich radość trwała zaledwie 3 minuty, kiedy z rzutu wolnego do wyrównania doprowadził grający w tym meczu na środku obrony – Adam Nogaj.
Po zmianie stron dość szybko ponownie prowadzenie zapewniła sobie Grębałowianka i jednocześnie nie dopuściła już straty chociaż jednego trafienia.
W 78. minucie debiut w barwach naszej drużyny odnotował 17-letni Konrad Tabor (2006), który zastąpił Mateusza Maziarza.
TRENER (BIEŻANOWIANKA): Piotr Fima
TRENER (GRĘBAŁOWIANKA): Kamil Łach
OBSADA SĘDZIOWSKA: Krzysztof Patyk, Michał Nowak, Piotr Rajczakowski
KOLEJNY MECZ